
DOLCE&GABBANA W Mediolanie zdecydowanie najlepszą kolekcje pokazał duet Dominico Dolce i Stefano Gabbana. W prawie 100 strojach pokazali to co robią najlepiej, bez potrzeby wielkiego przepychu, przesady(z której skąd innąd tez są słynni). Było wszystko czego synonimem stało się Dolce&Gabbana, gorsety, czerwień, pantera, elementy bielizny na wierzchu. Nie było tu rzeczy na jeden sezon, tak jak w zeszłym roku były to wielkie bufiaste sukienki, czy kolorowe futra. Dawno Dolce tak bardzo mi się nie podobało, aksamitne, marszczone sukienki w wielu bogatych kolorach były esencją luksusu, a czarne, idealnie skrojone żakiety noszone na jedwabne, koronkowe sukienki były seksowne bez bycia wulgarnymi. Film puszczany w tle pokazywał jak Dominico i Stefano tworzą te piękne i proste kreacje z pomocą swojego licznego atelier. Oddali hołd tym którzy tworzą produkt który oni zaprojektują. W tym sezonie doceniamy prawdziwy luksus, a co jest bardziej luksusowe niż metka „Made in Italy”?

PRADA ‘’It’s normal clothes” powiedziała Miuccia Prada przed pokazem. Ona też powróciła do tego co robiła w latach 90. Kaszmirowych, szeroko plecionych swetrów, ciemnych kolorów, sukienek ala lata 50 starczy na całą zimę. Dekolty ozdobione były dużą ilością falbanek a na głowie modelki miały fryzurę na ‘’ul’’, czyli lata 60 i Brigitte Bardot. Miuccia Prada zawsze była prekursorką w modzie, miejmy nadzieję, że tak pozostanie, tylko tym razem nie w przypadku ubrań, tylko modelek. Na jesiennym pokazie modelki były hojnie obdarowane przez matkę naturę, były kobiecymi kobietami, nie anorektycznymi nastolatkami które przez ostatnie lata zawładnęły na wybiegach. Miejmy nadzieję, że i tym razem projektanci podążą za Pradą i na pokazach zobaczymy większą różnorodność.




Szkoda, że prócz kolekcji Internet nie jest w stanie oddać zapachów: Prada, Armani... ze strojami byłaby to piękna kompozycja..
OdpowiedzUsuń