środa, 2 czerwca 2010

The Gentlewoman i 10 Magazine




Oczywiście doceniam to jak wspaniały jest internet i, że dzięki niemu mogę każdego dnia dowiadywać się o modzie czegoś nowego. Jednak obejrzenie sesji na fashiongonerogue, to nie to samo, co zakupienie pisma, przejrzenie każdej strony, przeczytanie co Hamish Bowles, czy Tim Blanks mają do powiedzenia.
Dlatego właśnie staram się kupować to, co w danym miesiącu wydaje mi się najciekawsze Zazwyczaj kończy się na Vogue'u Paris, lub Italia, czasem W, czasami, na przykład w maju, kiedy cały numer był poświęcony "American Woman", Vogue'u amerykańskim.

Niedawno tavi (którą z jednej strony podziwiam, a z drugiej nie potrafię powstrzymać zazdrości: Gdzie moje zaproszenia na New York Fashion Week i prezenty od Rei Kawakubo?!) napisała o "rewolucji" w modowych magazynach, mianowicie, że aż trzy pisma umieściły na okładkach nie modelki, czy celebrytki, a ludzi którzy modę tworzą.

10 magazine z okazji swoich 10 urodzin zrobiło 10 różnych okładek z 10 (a jakże) różnymi projektantami. Przeprowadzono z nimi wywiady o tym, co myślą, że w modzie się zmieni za 10 lat, co by zrobili gdyby mieli spędzić 1o dni z dala od mody i jakie były ich ambicje kiedy mieli 10 lat. Odpowiedzi padały bardzo ciekawe. Spytany o to, co dla niego znaczy liczba 10, John Galliano powiedział, że "to tyle lat ile Christian Dior spędził w domu mody Dior, ile może się zmienić przez dekadę...". Karl Lagerfeld nie zaskoczył . Na pytanie, jak jego podejście do mody się zmieniło przez ostatnie 10 lat, Karl zamiast powiedzieć coś nowego, ponownie powtórzył swoje słynne zdanie: "I never look back, fashion is change"

Z trzech wspomnianych pism,aż 2 zadebiutowały dopiero w tym miesiącu. "The Gentlewoman" umieściło na swojej pierwszej okładce Phoebe Philo, ostatnio nieprawdopodobnie wpływową projektantkę Celine. Zakupiłem Gentlewoman i muszę powiedzieć, że jest zdecydowanie warte swojej ceny. Pismo jest całe poświęcone nowoczesnym kobietom; projektantkom, ilustratorkom, architektkom. Jest to pismo wydawane 2 razy do roku dla i o indywidualistkach.

Natomiast "Industrie", nazywające się pierwszym pismem o kulturze mody, do swojej premierowej okładki zaprosiło samą Annę Wintour. Wygląda bardzo obiecująco, mam nadzieje, że będzie można kupić Industrie gdzieś w Warszawie, wtedy zdam relacje, co znajduje się w środku i czego nowego dowiedziałem się o naczelnej Amerykańskiego Vogue'a.

Oto, co uważałem za warte pokazania i zeskanowania i jeszcze film krótkometrażowy zrealizowany przez Yanga Fudonga dla Prady:







Z Gentlewoman, „Princess Julie”, kobieta , która jest obecna na londyńskiej scenie kulturalnej „every night for the last 34 years


Architektka Kazuyo Sejima i jej najsłynniejsze dzieło, The New Museum w Nowym Jorku


Z 10 Magazine



J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz