sobota, 27 listopada 2010

Effortless cool ▲

Mody powstają także i w Internecie, nawet pojawiają się pewne tendencje, co do wstawianych zdjęć na facebooka. Ostatnio zauważyłam, jak wiele moich znajomych robi całe nowe albumy, po to by wstawiać zdjęcia trójkątów, ziemi, czy kosmosu. W morzu, a raczej galaktyce tego typu zdjęć, jedno mnie najbardziej zainteresowało:

Słowo‘hipster’ w nim występujące oczywiście szybko wklepałam do Google'a. I tym razem amerykańska wikipedia mnie nie zawiodła: „describe types of young, recently settled urban middle class adults and older teenagers with interests in non-mainstream fashion and culture, particularly alternative music, indie rock, independent film, magazines” Szukając dalej natrafiłam na wiele innych, ale wszystkich bardzo poodbmych do siebie tekstów na temat tej subkultury. Generalnie chodzi o złote dzieciaki, chcące być niesamowicie oryginalne. To, co mnie najbardziej zainteresowało to było oczywiście to, w co właściwie hipsterzy się ubierają?
Dla hipstera ważnym pojęciem kluczem jest niedbałość. Hipster jest zawsze do tyłu, a z drugiej strony do przodu. Noszenie tego, co wyszło z mody, może zarówno zapowiedzieć tę modę na następny sezon i sprawić, że wszyscy na ulicach będą chcieli nosić np. bluzy adidasa w trzy paski z obowiązkowym logiem-tulipanem. Jednak gdy hipster zauważy, że ktokolwiek inny założy podobną rzecz – natychmiast przestaje ją nosić. W końcu nie ma nic mniej pociągającego w przechwytywaniu cudzych trendów – lepiej lansować własne!
Hipster nie lubi sztastać pieniędzmi, więc niektórzy przypominają trochę kloszardów. Ich włosy także są w nieładzie artystycznym, albo po prostu wyglądają jakby nigdy nie ujrzały fryzjera. Najbardziej śmiali i odważni zapuszczą nawet brodę, albo wytatuują sobie jakąś sentencję, czy też gwiazdki (które obok trójkąta są bardzo ‘hip’). Popularny wśród hipsterek jest także look ‘właśnie wróciłam z imprezy’ – rajstopy z dziurami, przekręcona, lekko zmiętolona bluzka i rozmazany makijaż.
Nie wolno także zapomnieć o dodatkach: okulary Ray Ban Wayfarer to klasyk, ale najlepsze będą te o jeszcze większych oprawkach – najlepiej wyszperane gdzieś na bazarze (Koło) czy też w Internecie. Na szyi można zawiesić coś bardzo dużego, albo mnóstwo złotych łańcuchów – zgodnie z upodobaniem.
Najmodniejsze sklepy dla hipsterów to American Apparel, Urban Outfitters, Cheap Monday i oczywiście niezastąpiony vintage – czyli ciuchy z drugiej ręki.
Trudno jest jednoznacznie zdefiniować ich styl, czy sposób ubierania się. W końcu to właśnie zmiany są tym, co ich określa.

Ale po co właściwie ja się tak rozpisałam, skoro najłatwiej będzie, jak wstawię kilka zdjęć, które z pewnością więcej wam powiedzą:





Z.

8 komentarzy:

  1. zapomniałaś o jednym i najważniejszym, hipsterzy lubią nazywać innych hipsterów hipsterami, będąc w przekonaniu, że sami hipsterami nie są

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oliwia, akurat prawdziwy hipster nigdy nie nazwie kogos innego hipsterem, bo wtedy on nie bedzie hispterski, skoro ktos inny bedzie hipsterski, chyba, że w formie ironi!

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba wszyscy wiedza co to znaczy juz od dawien dawna? szybko wklapalam w wikipedie. sorry, ale masz chyba troche dziwnych znajomych. takie zdjecia wszyscy wstawiaja od jakiegos roku. czytam ten blog, ale jakos zupelnie nie przemawia do mnie ten artykul, ale inne sa super, naprawde..

    OdpowiedzUsuń
  5. No to prawda, co napisalas. Swietny blog btw ;)
    A te trojkaty juz mnie zaczynaja powoli denerwowac - sa wszedzie!

    OdpowiedzUsuń
  6. te trójkąty to już chyba przejaw snobizmu, moim zdaniem prawdziwy hipster to taki, który nie wie, że nim jest i nigdy nie słyszał o społeczności hipsterów

    OdpowiedzUsuń
  7. no ale wtedy właśnie nie jest hipsterem:D

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja nadal nie wiem o co kaman z tymi trójkątami, nikt z moich znajomych tego nigdzie nie wrzuca, nie wiem może jestem "do tyłu z internetem" :P albo mam znajomych którzy hipsetrami nie są. to dobrze? ;)
    a tak poza tym ciekawe, w końcu mniej więcej będę potrafiła rozpoznać hipsetra ;)

    OdpowiedzUsuń