Ostatni weekend był idealny, spędziłam go aktywnie od 10 rano do 18 wieczór.
Brałam udział w warsztatach z dziennikarstwa modowego! Już od jakiegoś czasu, przymierzałam się do nich, ale dopiero teraz znalazłam czas. Było wspaniale, dużo lepiej, niż sobie to wyobrażałam. Organizacja, dobór gości… wszystko przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Co prawda nie było mnie w piątek (ech, liceum…) ale za to z soboty i z niedzieli wyciskałam jak najwięcej się dało. W pierwszy dzień weekendu najbardziej zainteresował mnie wykład o kąśliwym dziennikarstwie Michała Zaczyńskiego. To właśnie on wymienił nas w swoim ostatnim artykule o szafiarkach (na marginesie, musicie przeczytać jego wszystkie artykuły na stronie Newsweeka. Są zupełnie inne, od tego, co zazwyczaj postrzegamy jako ‘dziennikarstwo modowe’. Krytyczne, ale trafiające w samo sedno). Potem miałyśmy (same dziewczyny na warsztatach!) zajęcia z Anną Konieczyńską z Fashion Magazine. O terminach i pojęciach, używanych na co dzień w redakcjach. Praktyczne i na pewno przydatne, nie tylko w magazynach modowych. Po wykładzie każda z uczestniczek miała trochę czasu (jak zwykle, zdecydowanie za mało) na wymyślenie własnego magazynu. Było to chyba jedyne zadanie, z którego wykonania jestem zadowolona, pozostałe moje wypociny wydawały mi się tragiczne i niespójne … Dziewczyny wymyślały najróżniejsze rubryki, tematy i grupy docelowe, którym dedykowały swoje wymarzone pisma. Na koniec miałyśmy zaprojektować okładkę (moja była ultra profesjonalnie wykonana w... Paint'cie) i napisać ‘wstępniak’, w którym tłumaczymy, co zmotywowało nas do założenia takiej a nie innej gazety i czego potencjalni czytelnicy mogą się spodziewać.
W niedzielę miałam przyjemność wysłuchania wykładu Kingi Miller - trochę o socjologii mody i samym postrzeganiu, jak i znaczeniach tego pojęcia. Z zupełnie innej perspektywy, otworzyło mi to oczy i zmusiło do spojrzenia na modę pod szerszym kątem, z innego punktu widzenia. Po krótkiej przerwę na kawę każda z nas mogła przetestować swoje możliwości przed kamerą. Miałyśmy za zadanie wybrać 3 trendy na jesień i szybko je przedstawić, tak jakbyśmy to robiły jako prezenterki w telewizji śniadaniowej. Miało być lekko i przystępnie, a wyszło… z mojej strony nudno i banalnie. Pomijając fakt, że stresowałam się, jakbym naprawdę występowała na żywo- to fajnie doświadczenie. Następnie była równie ciekawa prezentacja Gabrieli Czerkiewicz, która napisała pracę magisterską o cyrkulacji trendów. Poprzedziła swój wykład tym filmem, również mega ciekawym – koniecznie zobaczcie. Pokazywała nam kilka wykresów, piramid, jak trendy się rozchodzą, kto je lansuje. Pokazała też szalenie interesującą stronę o prognozowaniu trendów. Na koniec, przed rozdaniem dyplomów i podsumowaniem trzech dni, pojawiła się połówka duetu Zuo Corp. – Bartek Michalec. Mówił o biznesowej stronie projektowania ubrań – o tym, na co my, przyszłe dziennikarki, powinnyśmy zwrócić uwagę przy ocenianiu kolekcji/lookbooka. O ‘technicznej’ stronie kreacji i inspiracjach, które często są zupełnie rozbieżne, z tym, co widzowie odczuwają po pokazie. Dla przykładu, obejrzyjcie ‘show’, jakie Zuo Corp. pokazało na Łódzkim Fashionweek’u (szczególnie końcówka!), a następnie ten kawałek filmu Grey Garden’s. Podobieństwa?
Niestety wszystko co dobre, się kończy. A to, co najlepsze jeszcze szybciej. Teraz leżę chora w łóżku, przeglądam zdjęcia z weekendu na stronie fashionproject i mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję do wzięcia udziału w czymś podobnym!
credits: fashionproject
P.S. Najbliższe warsztaty, tym razem stylizacji, którym przy okazji patronujemy, odbędą się w dniach 4-6 listopada. Zapraszamy!
Z.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz