wtorek, 10 sierpnia 2010

I(t)Phone


Iphone stał się już elementem kultowym fashionistek, a także tych ‘wannabes’ na całym świecie. Wystarczy choćby spojrzeć na zdjęcia Tommy’ego Tona, na których obok albo wręcz zamiast torebki jest obowiązkowo to małe cudo elektroniki. I nie dziwić im się, bowiem Iphone ma tak wiele funkcji i aplikacji, które sprawiają, że każda osoba będzie na bieżąco z najnowszymi kolekcjami, trendami oraz modowymi wpadkami gwiazd…
Dla mnie Iphone stał się rodzajem uzależnienia, niemal w każdym miejscu sprawdzam, czy jest wi-fi. Nawet jeśli akurat nie czekam na żadnego maila, ani inną nie cierpiącą zwłoki sprawę, po prostu wchodzę do internetu i łudzę się, że perez hilton napisał coś na cocoperez, albo Lauren Sherman wstawiła nowy post na fashionista.
Nie można zapomnieć o aplikacjach, które znacznie ułatwiają nam dostęp do najświeższych informacji i gorących ploteczek, bez wpisywania długich adresów www… O nich właśnie chciałam powiedzieć. Poniżej przedstawię wam, 5 moich ulubionych (darmowych!) i dam krótki opis.

1. Style.com - według mnie, to najlepiej działająca aplikacja strony internetowej, ponieważ znajduje się na niej wszystko, co mogłabym przeczytać w sieci. Projektanci są ułożeni alfabetycznie, a zdjęcia są duże i można je dodatkowo powiększyć bez efektu ‘rozpikselowania’.

2. Elle (fr.) – najbardziej podobają mi się rysunki Soledad, a także cała oprawa graficzna. Aplikacja podzielona jest na 7 działów: Photos, ElleInfos, Tendances, Livres, J’aime, Agenda oraz Musique. W kilka sekund dowiemy się czego się słucha, o czym się mówi oraz jak noszą się francuzki w danym sezonie. Ponadto łatwy język jest przydatny dla kogoś (czyt. mnie) stawiającego swoje pierwsze kroki w nauce francuskiego.

3. Chifeed – mój niekwestionowany fejwryt. Są to same zdjęcia z najbardziej znanych modowych blogów (Sartorialist, Face Hunter, JakandJil, Cherry Blossom Girl, altamira) a także z Lookbook’a. Można samemu zanzaczyć, które zdjęcia chcemy oglądać aktualnie, ja zawsze wykluczam LookBooka, którego nie za bardzo lubię… ale o tym innym razem. Aplikacja przydatna, jeśli chce się komuś pokazać jakieś zdjęcie – wystarczy zrobić printscreen i wysłać.

4. F Network – był już tekst, były zdjęcia, a gdzie filmy? No właśnie, ściągając F Network nie będziecie w stanie się oderwać od oglądania zazwyczaj około 10-minutowych videos z pokazów, także tych ‘plus anciens’.

5. Tiffany & Co. – długo zastanawiałam się, czy mogę na tej liście umieścić także jedną z moich ulubionych i ostatnio często odwiedzanych aplikacji… W której wybieramy… zaręczyonowe pierścionki! Nie planuję wychodzić w najbliższym czasie za mąż, jednak te charakterystyczne biało-niebieskie opakowania (a raczej ich zawartość!) sprawia, że chcę być otoczona wianuszkiem bogatych kawalerów, zdolnych przekupić mnie diamentami od Tiffanye’go, bym choćby spojrzała w ich stronę. Na razie jednak marzę, oglądam Audrey Hepburn stojącą przed witryną i zajadającą się croissantami… i zawsze zaznaczam największą liczbę karatów ;)
Z.

18 komentarzy:

  1. jej,dziewczynko! ale masz wypaczony umysł!

    "łudzę się, że perez hilton napisał coś na cocoperez, albo Lauren Sherman wstawiła nowy post na fashionista."
    powiedz,że to taka poza,którą przyjmujesz na blogu,proszę.
    naprawdę moda jest na pierwszym miejscu w Twoim życiu? bo robisz wszystko,żeby ludzie odnosili takie wrażenie.
    wiem,że to oklepany frazes,ale opakowanie to nie wszystko. rozumiem,teraz wszyscy interesują się modą,ale u Ciebie to podejście jest delikatnie mówiąc niezdrowe. ogarnij się,bo zanim się obejrzysz staniesz się stylową materialistką z pstrem w główce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że jest to spowodowane dość 'oczywistą oczywistością' , a mianowicie - ten blog jest o modzie. Myślę, że Z. jak najbardziej zajmuje się innymi rzeczami, nie koniecznie związanymi z modą, jednak na tym blogu nie ma potrzeby, czy tym bardziej obowiązku się nimi dzielić. Uważam, że robić tego wręcz nie powinna. Jest to blog tematyczny, gdzie wypowiada się na dany temat, a nie pisze wywody o swoim życiu prywatnym. I tak trzymać, bo nikt chyba nie zaprzeczy, że 'High Street Judges' jest zajebiśćie przemyślane, wykonane i dopracowane. Who needs more? Na pewno nie ja.

    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  3. haha,wiedziałam,że szybko pojawi się riposta!:D

    także hola, hola. ktoś tutaj ma klapki na oczach.nie oczekuję,żeby panienka prowadząca bloga dzieliła się wiadomościami na temat swojego śniadania czy tym,że wczoraj odwiedziła platynę, mirage tudzież opera club.i really don't care about it.(jeśli bawimy się w żenujące wtrącenia po angielsku).

    jednak blog to blog (nieważne o modzie, sporcie czy innym przedmiocie zainteresowania) jest czymś osobistym.a zatem możemy się naprawdę wiele dowiedzieć o autorze.nie musimy się niczego domyślać,gdyż fakty ze swojego życia podaje nam tacy.od osób,które czytają wymaga się jedynie... umiejętności czytania.

    WG MNIE jeśli ktoś w wieku 15lat przyznaje,że "w każdym miejscu sprawdza czy jest wi-fi" w celu zaspokojenia apetytu na modowy news oraz zamiast wydać pieniądze na dobrą książkę wydaje je na Vogue'i oraz oświadcza,że jest się w stanie sprzedać za diamenty od Tiffanyego no to wybaczcie,jak ja mam to rozumieć?:)

    więc obrońco/obrończyni uciśnionych albo jesteś mało wymagający albo nie patrzysz na sprawę obiektywnie, skoro uważasz,że owe wypociny są "zajebiście przemyślane".biorąc pod uwagę brak czytelników tego bloga,przypuszczam,że to drugie...także spasuj,bo Twoja koleżanka powinna sama umieć się bronić.no chyba,że to autorka wystąpiła incognito;)

    tak swoją drogą,ciekawi mnie o jakich studiach myślisz 15-year-old girl.Przypuszczam,że nie jest to automatyka i robotyka na PW,ani finanse na SGH,czyż nie? W 99% jestem pewna,że marzysz o czymś w stylu projektowania, wzornictwa, itp. choć zapewne teraz się do tego nie przyznasz:)
    dorośniesz, zrozumiesz. a tymczasem trzymaj dystans,żeby nie utonąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo przyjemny blog, podobnie jak inni trafiłem tutaj przez TWH i zapewne jeszcze nieraz wrócę :) No i zazdroszczę aplikacji style.com, byłoby świetnym lekarstwem na moje wrześniowe wyjazdy podczas Tygodnii Mody!

    A jeśli chodzi o poprzedniego anonima to już nie wspomnę, kto powinien trzymać dystans. Wam natomiast radzę tradycyjnie olać sprawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Łatwo się krytykuje przedstawiając się "Anonimowy", prawda?

    A od siebie mogę dodać, że sama prowadzę blog o modzie i jeśli wydaje Ci się, że czytając coś na blogu zdobywasz pełną wiedzę na temat autora, to nic bardziej mylnego. Wiesz o nas tylko tyle i to, co my chcemy, żebyś wiedziała.

    Zgadzam się z Tobą, że w wieku 15-lat uzależnienie od IPhona jest czymś niepokojącym, ale jak sama napisałaś, dorośnie, zrozumie, więc robienie teraz wielkiego wykładu na temat tego, że jej zainteresowania są puste, nie jest chyba w porządku. Przypomnij sobie, czy Ty w wieku 15-lat czytałaś jedynie książki i czas wypełniałaś sobie tylko i wyłącznie kulturalną rozrywką? Jeśli odpowiesz tak, to ok (choć wątpię), ale fakt, że ktoś tego nie robił, nie warunkuje, że wyrośnie na dorosłego z "pstrem w główce". Każdy wiek ma swoje prawa i moralizatorskie wykłady osób starszych nigdy tego nie zmienią. Chciałoby się powiedzieć "Zapomniał wół jak cielęciem był".

    A nawiasem mówiąc, fakt, że ktoś nie chce studiować robotyki czy finansów nie czyni go gorszym. Świat jest piękny właśnie dlatego, że wypełniony jest ludźmi o różnych gustach i zainteresowaniach, a fakt, że to krytykujesz jest zaskakujące, ponieważ jako inteligentna osoba, a takie sprawiasz wrażenie, powinna mieć tak elementarne poczucie tolerancji dla poglądów i sposobu życia innych.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze, przykro mi niektóre rzeczy czytać - ale takie jest prawo, każdy ma wolność głosu. A najłatwiej, jak wiemy, jest krytykować anonimowo.
    Napiszę krótko, bo nie chcę żadnych wykładów wam tutaj wygłaszać.
    Blog przedstawia mnie jedynie od jednej strony, pokazuję siebie jako osobę zainteresowaną modą - reszty o mnie nie wiecie. Skoro jest to blog tylko i wygłącznie o moim zainteresowaniu, czy chcielibyście czytać, że chodzę do opery, teatru, albo zaczytuję się w poezji Białoszewskiego? Nie sądze.
    Radzę więcej dystansu i podejścia z humorem do tego, co tutaj czytacie. Nie bierzcie wszystkiego na poważnie... ale kim ja jestem, aby was pouczać.
    P.S Nawiasem mówiąc, nie wiedziałam, że czytanie książek to takie elitarne zajęcie.
    Z.

    OdpowiedzUsuń
  8. no wybaczcie,ale nie będę zakładała specjalnie konta,tylko po to by napisać komentarz:) zresztą nawet po jego założeniu,byłabym tak samo anonimowa jak teraz.

    @ Frenja
    "Wiesz o nas tylko tyle i to, co my chcemy, żebyś wiedziała." prawda jest taka,że na tego typu blogach ciężko dozować informacje,bo jak już pisałam,posty są bardzo personalne. Mało jest tu obiektywnych informacji na temat mody(autorka sama przyznaje,że co chwilę sprawdza dostępność wi-fi w wiadomym celu oraz sama przyznaje,że za pierścionek z diamentem jest się w stanie oddać. Wszystko w 1 osobie! a poza tym,kto powiedział,że wiem o niej wszystko?). Tym samym chciałam zaznaczyć,że nie pisałam,że uzależnienie od IPhona jest niepokojące,bo przekonałam się na własnym przykładzie,że telefon i internet to rzeczy bez których nie potrafiłabym się sama obejść.
    i owszem w wieku 15 lat miałam inne zajęcia,wierz mi. choć pewnie jest to kwestia podejścia rodziców.Jedni mogą zostawić dziecko samemu sobie, a inni od najmłodszych lat zapisywać je na kursy językowe, do szkół tańca, bądź na różnego typu warsztaty-gdy dziecko dorośnie samo rozumie,że nie może bez tego żyć,a zapełniony harmonogram nie musi oznaczać 'zmarnowanego dzieciństwa',jak to niektórzy próbują tłumaczyć.Taka szkoła uczy odwagi i ciekawości świata,niekoniecznie w jednej dziedzinie.

    "A nawiasem mówiąc, fakt, że ktoś nie chce studiować robotyki czy finansów nie czyni go gorszym." znów generalizujesz.to była metafora,a chodziło mi o studia,po których ma się 'konkretne' wykształcenie. Nie napisałam,że po projektowaniu będzie osobą drugiej kategorii,bo to nieprawda.

    @ Just us
    Kto powiedział,że czytanie książek to takie 'elitarne'(nienawidzę tego słowa) zajęcie? przeczytaj raz jeszcze moją wypowiedź,bo kompletnie nie zrozumiałaś jej sensu.

    Przepraszam Cię,jeśli moja wypowiedź tak Cię dotknęła. Nie miałam na celu obrażania Ciebie,po prostu czasami mnie ponosi i naiwnie myślę,że jednak ktoś może się uczyć na cudzych błędach. Chciałam jedynie zwrócić Twoją uwagę,że czas który poświęcasz swojej obsesji można wykorzystać o wieeele bardziej efektywnie i wcale bez konieczności rezygnowania z modowych zainteresowań.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nadal uważam, że czytając np. na moim blogu, że szaleję za najnowszą kolekcją Jacobsa czy że wybrałam się na tydzień mody do Łodzi i jaka jest moja ocena tej imprezy, nadal nie daje Ci pełnej informacji na mój temat. Nawet jeśli te informacje podaję w szczegółach i w 1 os. Wciąż wiesz tylko to, co będę chciała Ci powiedzieć, czyli "ja w modzie". Nie dowiesz się z tego, że gram w kwartecie smyczkowym, że polityką interesuje się równie mocno jak modą i że pracuje w urzędzie skarbowym.

    Sądzę również, że używanie tak profesorskiego tonu do chęci zwrócenia uwagi młodej osobie na cokolwiek, jest grubą pomyłką i zwykle przynosi wręcz odwrotny efekt. Każdy ma prawo uczyć się na własnych błędach, których nawiasem mówiąc, zwłaszcza teraz po ostatniej wypowiedzi Just us, nie widzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nowy anonim pisze z poruszeniem:

    Nie wierze wlasnym oczom, przewijam te strone w dol i w gore... w dol i w gore... Nie dosc, ze nie moglam sie nadziwic wypowiedzi pietnastoletniej Z. , to nie moge sie nadziwic tej wymianie zdan i mysle, ze moge napisac - dosc cietych ripost.

    Po pierwsze to musze tu pochwalic HSJ, bo blog bardzo mi sie podoba, nie zebym go czytala, ale zerknac od czasu do czasu moge. Jak na 15 lat fajnie piszecie, ciekawa aranzacja, tresc tez nie najgorsza...ale zdajecie sobie sprawe, ze to raczej blog dla osob "dozwolone do lat osiemnastu;))

    Niestety musze sie zgodzic z anonimem atakujacym nasze 15latki. Mimo, ze na wszelkie sposoby mozna tu tworzyc obrone- ze niby nie wiem nic o tych ludziach...ze tak naprawde maja swietnie poukladane w glowie, ze moda moze byc pasja nawet i w tym wieku...

    Niestety to jest przykre jak to teraz wyglada. Wiem, ze czasy sie zmieniaja i ida do przodu ale w wieku 15 lat nie rozstawac sie ze swoim iphonem i sprawdzac czy jest wi fi? Rozumiem, ze jeszcze Vouga mozna kupic starego na bazarze z gazetami za 5 zl - to jeszcze dopuszczam, ale zeby pojsc do Empiku, kupic Vouga i schowac do plecaka miedzy "biologia dla gimnazjalisty"....no rece mi opadaja.. a z tymi diamentami od Tifaniego?? No porazka;( dziewczyno! jak Ty masz za duzo pieniedzy to wez od tatusia sto zloty i idz na paluch i daj im na szczepionki i jedzenie dla psow! No dobrze, przepraszam, unioslam sie, w sumie nie wiem, czy tak nie robisz...? Wracajac do tematu...opis tych aplikacji na iphona to taka zenada....rownie dobrze moglaby to napisac paris hilton na swoim blogu...Porazka. Powaznie! 15 letnia Z! Jeszcze jest dla Ciebie ratunek! Rozumiem, ze psjonujesz sie moda, masz fisia na tym punkcie, kasy tez Ci nie brak (mozna to latwo rozszyfrowac po Twoich wpisach) Ogarnij sie, przejrzyj na oczy , zachowaj dystans~! Iphony, macbooki, lacosty, Vougi, Najmodniejsze koronki-paski-bluzki gardeny-gladiatorki-chanelki....to nie jest najwazniejsze. Pojdz z mama na spacer, poogladaj ulubiony film, upiecz z przyjaciolka ciasto, poczytaj lekture do szkoly i rob zadania z matematyki. Na swiat mody, sexu, platinum, papierosow, diamentow ----jeszcze przyjdzie czas;)

    OdpowiedzUsuń
  11. @Anonim (z 26 sierpnia 2010) -

    "Rozumiem, ze jeszcze Vouga mozna kupic starego na bazarze z gazetami za 5 zl - to jeszcze dopuszczam, ale zeby pojsc do Empiku, kupic Vouga i schowac do plecaka miedzy "biologia dla gimnazjalisty"....no rece mi opadaja.."

    Jedni kupują płyty muzyczne, brukowe gazetki, czy książki (i nie mam na myśli literatury pięknej), które chowają do "plecaka
    gimnazjalisty", a inni Vogue'a. Nie widzę w tym nic złego, czy infantylnego.

    Poza tym, trochę generalizujesz, to , że ktoś interesuje się modą wcale nie musi oznaczać, że jest materialistą, równie dobrze możesz stwierdzić, że ten, kto interesuje się militariami jest potencjalnym mordercą. Trochę głupio, prawda?

    I na koniec: wyjdź poza utarte schematy. Jeżeli dla Ciebie moda to:

    "Iphony, macbooki, lacosty, Vougi, Najmodniejsze koronki-paski-bluzki gardeny-gladiatorki-chanelki...."

    lub równasz świat mody ze światem sexu, platinium(?), papierosów, diamentów, to bez obrazy, ale jesteś odrobinę ograniczona.


    PS Jeżeli rodzicom nie przeszkadza to , że ich dziecko wydaje określoną kwotę na tak błahe sprawy ;), to nikomu nie powinno, to przeszkadzać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam sie z wypowiedzia "Nowy anonim pisze z poruszeniem". Moze lekko przekoloryzowany obraz ale ja zrozumialam autorke.

    "Jeżeli rodzicom nie przeszkadza to , że ich dziecko wydaje określoną kwotę na tak błahe sprawy ;)"

    co nazywasz blahymi sprawami? Kupowanie Vogua czy Iphona?

    Chcialam rowniez zwrocic uwage na postawe 15 Z. skoro o niej tu mowa. Jestem zafascynowana, ale chyba w zlym tego slowa znaczeniu, jej opiniami...a raczej postawa "JESTEM PONAD TO" Przytocze Wam fragmenty jej wypowiedzi moze zrozumiecie o co mi chodzi.

    "IT GIRL.
    Jeśli jednak nie wiecie kto to taki (co za faux pas!:)" --->czy to jest jezyk 15latki?skad czerpiesz takie slowka w tym wieku?

    "Jeszcze przed przedstawieniem bohaterki mojego posta, chciałam zwrócić uwagę, że w naszych czasach (nie mówię tu bynajmniej o polsce)" ---->gdy widze takie wypowiedzi wydaje mi sie, ze ktos kto to pisze jest nieszczesliwy z powodu tego, ze urodzil sie w Polsce i musi tu zyc, wsrod bezguscia Polakow;(

    "Podkreślam perełkami, bo niektórzy myślą, że wszystko co stamtąd pochodzi jest niemalże dziełem sztuki, a przynajmniej daniem popisowym od największego krawca."

    "To juz nie jest sezon, gdy coś staje się modne, to miesiąc, dwa, a potem jest już demode i teoretycznie powiniśmy wstydzić się wychodzić w tym na ulicę."

    "kolorystycznie dobranej biżuterii do koszuli od Hilfigera i leginsów (które tylko my uważamy za spodnie niemalże wyjściowe)."

    "Tu, ludzie na co dzień wyglądają bardziej na luzie i nie noszą tylko i wyłącznie spodni o kroju superduperskinny, (których niezałożenie w Warszawie jest wielkim faux pas)" ---> a moze wielkim faux pas jest az tak duza na kazdym kroku stosowana przez Ciebie krytyka wobec Polek? Wrzuc swoje zdjecia pokaz jakie spodnie zakladasz ? Czy nie masz spodni obcislych rurek? a legginsy ? nie ? hmmm wszystko faux pas? Jak nie to pokaz torebeczke Birkin ktora przywiozlas z Paryza?


    Albo 15 letnia Z. zapozycza skąds kawalki swoich wypowiedzi albo "o zgrozo" (jak to ona kiedys sama napisala) sa to teksty prosto z jej ust. Ja jednak definitywnie uwazam, ze Pani Z. stara sie byc "ponad to" czyli ponad wszystko co tandetne, polskie, bez gustu...Ale kto wie..moze za 10 lat bedzie znana projektantka i krytykiem mody, o wysublimowanym guscie? Czego jej zycze;)

    OdpowiedzUsuń
  13. @Anonimowy (z 31 sierpnia 2010) -

    "co nazywasz blahymi sprawami? Kupowanie Vogua czy Iphona?"

    Miałem na myśli kupowanie Vogue'a.

    "czy to jest jezyk 15latki?skad czerpiesz takie slowka w tym wieku?"

    Może to nie było pytanie skierowane do mnie, ale mając lat 15, pojęcie "faux pax" nie było dla mnie niczym nowym i wydaje mi się, że dla moich rówieśników również. Czytając książki można łatwo poszerzyć zasób słów.

    Pozdrawiam Anonima. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Do so simple: Oczywiscie zgadzam sie z Toba, ze czytajac ksiazki mozna poszerzyc zasob slow. Jakos tak dziwnie to dla mnie wyglada w ustach 15. Ale dzieci sa rozne, dla mnie to po prostu sie wydalo dziwne. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje, mi się, że to nie Z unosi się i i stara być się "ponad wszystko" ale to raczej osoby próbujące wepchnąć na siłę piętnastolatkę w określony schemat. Ma czytać książki o biologii, pić herbatkę i wiązać włosy w wakoczyki a moda ma być dla niej "fuj"? Czujecie się lepsi ponieważ macie więcej niż 18 lat i studia za sobą? Nie wychowacie ludzi na całym świecie, a już na pewno nie na modowym blogu pisząc jako Anonim. Wy czujecie się "ponad wszystko" i dajecie sobie prawo do moralizowania.

    Także pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. І pay а νіѕit day-tο-ԁay sοme webѕіtеѕ anԁ sitеs to reаԁ posts, hοweνer
    this ωebsіte presents fеaturе bаseԁ
    artіclеs.

    Feel free tο visit my ѕite; Instant Online Payday Loans
    Also visit my web-site : Payday Loans

    OdpowiedzUsuń
  17. Http://00L.Com Once you meet these requirements, you
    means a must commenced, all over the the legitimate lenders.
    Second, you can take out a 1000 and (ccjs), in websites, you deposit any interference from that of the
    lender. Unexpected and urgent emergencies can seemingly money or paperwork whatsoever.


    my weblog Payday Loans (Http://00L.Com)

    OdpowiedzUsuń
  18. Financial books that are published, read, and used by professors, students,
    financial analysts and wide-readers are known to be factual and accurate.
    The other method is through the use of loans, business
    owners innate potential, tendency and commitment? no credit check loans

    OdpowiedzUsuń