niedziela, 6 lutego 2011

Another excuse for buying and receiving useless gifts?

Bardzo dawno nie pisałam, przepraszam was, czytelnicy (wreszcie mogę użyc tego określenia!). W końcu jest was coraz więcej. Bardzo mnie cieszy rosnąca popularność naszego bloga! Już dwa razy napisali o nas na stronie http://www.kimono.pl/ (tu i tutaj). Jeszcze raz bardzo dziękujemy!

Juz przechodzę do konkretnego posta...

-----

Tego dnia można sobie pozwolić na odrobinę (czyt: sporo) kiczu w wyborze odpowiedniego prezentu. Nie trzeba dumać nad tym, czy będzie to upominek przydatny. Najbardziej pożądane  kolory – czerwony i różowy. Najlepiej w duecie. Nie musimy się przejmować, co z czym będzie grało, a co do czego pasowało. Ważne żeby było zabawnie i romantycznie (w szeroko rozumianym znaczeniu tego słowa).
Wiadomo o jakim święcie mówię. WALENTYNKI - uwielbiane, a zarazem bojkotowane.
Już od pewnego czasu, czuję się otoczona przez bojowy szyk czerwonych serc z napisem „I love you”,  czy też tych bardziej swojskich z napisem: „Kocham Cię”.
Zaczęłam się zastanawiać: Gdzie znaleźć jakieś naprawdę ekskluzywne i ładne gadżety na walentynki?

Oto moja subiektywna lista tych najfajniejszych:


Iphone/Ipad Case z Marc by Marc Jacobs
Kultowy zegarek Casio G-Shock



Notesy Smythson
Portfel Comme des Garcons



Klucz a la Tiffany

Plastikowe mokasyny od Vivenne Westwood

+  

Najnowszy numer magazynu Love!


Co prawda jeszcze 8 dni do Walentynek, ale w końcu prezenty tak szybko nie dojdą...

 Z.

3 komentarze:

  1. heheh fajny zegarek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. czytam od dziś ! :)
    Dowiedziałam się z the whole hole :)
    Pzdr !

    OdpowiedzUsuń
  3. hihi... http://fashionstylepassion.blogspot.com/ fajnie :D

    OdpowiedzUsuń