Mary Katrantzou, absolwentka Central Saint Martins jest znana z dwóch rzeczy, z kolorowych, graficznych kolaży nadrukowanych na tesktylia i z sukienek w kształcie abazurów, które z nich tworzy. W tym sezonie postanowiła to zmienić i zaprezentowac projekty będące nie tylko kolorowymi dziełami sztuki, ale również rzeczami, które mogłyby się znaleźć w szafie wspolczesnej kobiety. Ta kolekcja w formie jest mniej minimalistyczna niż poprzednie, widać, że projektantka próbuje eksperymentować i się rozwijać. Katrantzou pokazała, że potrafi zarówno świetnie operować kolorem, jak i idealnie skroić żakiet i spodnie.
To powiedziawszy nie da się zaprzeczyć, że nadal głównym elementem każdej jej kolekcji są komputerowo tworzone kolaże. Na wiosnę, kolaże te stworzyła z fotografii natury, kwiatów, egzotycznych ryb i ze zdjęć dokumentujących sztukę współczesną i użytkową. Materiały na których połączyła metaliczność z naturą, ukształtowała w równie kontrastujący sposób. Do sztywnie skonstruowanych sukienek dołączyła długie, lżejsze treny uzyskując efekt jeszcze nie idealny, ale na pewno niespotkany.
Jej projekty świetnie się fotografują, pojawiły się już w wielu sesjach w najlepszych magazynach, a na blogach street fashion robią furrorę.Projektantka jest znana w Europie i za oceanem. Kto jej jeszcze nie zna będzie miał szansę poznać jej projekty już na wiosnę, kiedy to pojawi sie kolekcja Mary Katrantzou dla Topshopu.
J.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz