


















Uff, wreszcie skończyły się te okropne Egzaminy Gimnazjalne z radioaktywnymi biedronkami i napromieniowanymi mszycami, w rolach głównych... Po tym koszmarze powoli wracam do rzeczywistości, modowej, a jakże!
Namnożyło nam się ich i ciągle przybywają, a mowa tu o Fashion Week'ach.
Na te w Paryżu i Mediolanie musimy jeszcze trochę poczekać, ale póki co musimy się zadowolić tym, co mamy i co Polska Moda ma nam do zaoferowania.
Cieszę się, że z roku na rok przybywa ich więcej. Nawet jeśli nasze Feszion Wiki prowadzi Maciej Dowbor, jest to krok do tego, aby nasza mała i lekko jeszcze zaściankowa ziemia ojczysta, wkroczyła do Modowego. Me likey!
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o pokazach, które już niedługo zagoszczą na ulicach (dosłownie!) największych miast Polski, polecam odwiedzić kilka stron, znajdujących się poniżej.
Poland Fashion Week<-- Juz za 6 dni, najbardziej znany i doceniany przez rodaków - Poland Fashion Week, wraz z działającym od paru lat konkursem Złota Nitka, zagości w Łodzi.
Warsaw Fashion Street <-- Inspiracją pokazów będzie "Kino Światowe i Muzyka Filmowa" - cokolwiek to oznacza, na pewno będę tam i zdam relację!
Sopot Fashion Days <-- Od jutra na sopockim molo mogą podziwiać kolekcje młodych projektantów. Wieczorem, dla fanów i sympatyków mody, Sopot zaprasza na Cocktail Fashion Party.
J.
Kolaże mojego autorstwa. Kliknij, aby powiększyć.
Właśnie wróciłam z Paryża. J., pod moją nieobecność, bardzo dzielnie opiekował się naszym blogiem. Tylko wypadałoby, żebym i ja kiedyś co napisała. A więc, nie owijając w bawełnę...polyvore.com
Jakie wystawy widziałaś w Paryżu i które wydają ci się najciekawsze?
Jeśli chodzi wyłącznie o modę, to w Petit Palais jest absolutnie fantastyczna, cudowna i świetnie przygotowana wystawa poświęcona twórczości Yves Saint’a Laurenta. Sam budynek jest najlepszym miejscem, jakie można było wybrać. O wystawie pisano dosłownie wszędzie, na przykład tutaj i tu.
Poza tym, odwiedziłam Musee des Arts Decoratifs, w którym odbywa się czasowa wystawa poświęcona wyłącznie projektantom lat 80. Dowiedziałam się znacznie więcej o Sonii Rykiel, Issey’owi Miyake, Jean Paul’owi Gaultier… a także poznałam wiele innych nazwisk, które już dziś nic dla nas nie znaczą i nic nam nie mówią.
Na uwagę zasługują także, niezmiennie: Musee D’Orsay (dla miłośników Impresjonizmu) oraz Musse du Louvre (dla miłośników każdego "-izmu").
Gdzie można kupić tanie i ładne ubrania?
"Bo Paryż często mody odmianą się chlubi
A co Francuz wymyśli, to Polak polubi. "
W następnym poście zamieszczę zdjęcia z wyjazdu!
Z.

DOLCE&GABBANA W Mediolanie zdecydowanie najlepszą kolekcje pokazał duet Dominico Dolce i Stefano Gabbana. W prawie 100 strojach pokazali to co robią najlepiej, bez potrzeby wielkiego przepychu, przesady(z której skąd innąd tez są słynni). Było wszystko czego synonimem stało się Dolce&Gabbana, gorsety, czerwień, pantera, elementy bielizny na wierzchu. Nie było tu rzeczy na jeden sezon, tak jak w zeszłym roku były to wielkie bufiaste sukienki, czy kolorowe futra. Dawno Dolce tak bardzo mi się nie podobało, aksamitne, marszczone sukienki w wielu bogatych kolorach były esencją luksusu, a czarne, idealnie skrojone żakiety noszone na jedwabne, koronkowe sukienki były seksowne bez bycia wulgarnymi. Film puszczany w tle pokazywał jak Dominico i Stefano tworzą te piękne i proste kreacje z pomocą swojego licznego atelier. Oddali hołd tym którzy tworzą produkt który oni zaprojektują. W tym sezonie doceniamy prawdziwy luksus, a co jest bardziej luksusowe niż metka „Made in Italy”?

PRADA ‘’It’s normal clothes” powiedziała Miuccia Prada przed pokazem. Ona też powróciła do tego co robiła w latach 90. Kaszmirowych, szeroko plecionych swetrów, ciemnych kolorów, sukienek ala lata 50 starczy na całą zimę. Dekolty ozdobione były dużą ilością falbanek a na głowie modelki miały fryzurę na ‘’ul’’, czyli lata 60 i Brigitte Bardot. Miuccia Prada zawsze była prekursorką w modzie, miejmy nadzieję, że tak pozostanie, tylko tym razem nie w przypadku ubrań, tylko modelek. Na jesiennym pokazie modelki były hojnie obdarowane przez matkę naturę, były kobiecymi kobietami, nie anorektycznymi nastolatkami które przez ostatnie lata zawładnęły na wybiegach. Miejmy nadzieję, że i tym razem projektanci podążą za Pradą i na pokazach zobaczymy większą różnorodność.
GIORGIO ARMANI „The new Chique” tak nazwał swoją kolekcję Giorgio Armani. Jednak glamour pokazany na wybiegu był dość tradycyjny, wysokie obcasy, futro, aksamit, brakuje tylko fifki. Jak na Armani było mało widocznego krawiectwa, a dużo kolorów. Były księżycowe, obłe kształty z jego kolekcji coture, tyle, że zastosowane w aksamitnych, kobiecych garniturach. Kobieta Armani na jesień otula się aksamitną peleryną, a na zimę, różowym futrem.
JIL SANDER Raf Simons stworzył garderobę dla wojowniczki XXI wieku, dla miejskiej, eleganckiej Lary Croft. Zamiast szortów w kolorze khaki , pięknie skrojony, krótki kombinezon, przypominający garnitur nowoczesnej odważnej buisness woman. Raf Simons połączył power dressing z lat 90 z czymś nowym, swoim własnym.
MISSONI Połącznie Afryki z Szkocją , folku z punkiem. Kobiety Plemienia Missoni owijają się w koce i spinają je wielkimi spinkami. Ubrania były w pewnym sensie prymitywne , składające się z jednego kawałka materiału, było bardzo, bardzo dużo warstw. Dzianinom w słynny kolorowy wzór Missoni, pewnej ostrości dodała srebrna, błyszcząca biżuteria zaprojektowana przez córkę Angeli Missoni, Margherittę. Tu jak u Dolce ważny był aspekt, że moda włoska to rodzinne firmy. Na koniec pokazu z Angelą wyszły jej już dorosłe dzieci, które wszystkie mają coś wspólnego z tworzeniem marki którą jest Missoni.
